misiul, w soczewkach najczęściej jest problem z nalotem ( taka delikatna mgiełka na szkle ). Jak się patrzy to praktycznie tego nie widać, ale jak wyciągniesz soczewkę i ją umyjesz to różnica w świeceniu jest znacząca. Z doświadczenia ( myłem już soczewki w kilku autach ) po ok. 3 latach ( około, bo zależy to też od ilości zrobionych km i od budowy samej lampy ) soczewka jest już na tyle brudna, że wypadało by pomyśleć o jej przemyciu...
Jakie sa u Was "krótkie" światła?- dobra widocznoś
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez beavisoMam komplet żarówek Osram Night Breaker+ i nie narzekam. Na pewno nie są to światła ani słabe ani nawet przeciętne.
M.
Ważne jest utrzymanie reflektorów w czystości, spryskiwacze dają rade.
EDIT: padła jedna żarówka, wytrzymała prawie 11 m-cy
pozdrawiam
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Enriquezkowal 2002,
zastanawiam się jak można umyć naszego ksenona ... :?
tak na przyszłość...
Mam lampę do ćwiczeń ale jakoś nie czaję jak ją rozebrać.
Ale tak w 3 wersjach:
1 - Łatwa:
Wyciągamy lampę z auta, otwieramy tylny dekiel, wyciągamy palnik ksenonowy.
Bierzemy płatek kosmetyczny ( trzeba poszukać takich co mają zamknięte brzegi - zapytać żony/dziewczyny na pewno podpowiedzą ) lub kawałek mikrofibry ( cienkiej np. do okularów max jakieś 10cm x 10cm ). Zwilżamy go ( zwilżamy! - nie może z niego kapać nawet po mocnym ściśnięciu szmatki/płatka w ręku ) spirytusem izopropylowym lub np. płynem do mycia ekranów LCD ( ostatecznie może być jakiś dobry płyn do szyb ) i wrzucamy do otworu po palniku. Dodatkowo potrzebujemy jakiś cienki drewniany lub plastikowy, zaokrąglony na końcu patyczek ( 15-20 cm dł, np. druga strona pędzelka ), którym wepchniemy nasz czyścik w głąb lampy, aż do samej soczewki ( uwaga, bo po drodze jest czarna metalowa przesłona ). Potem przy pomocy tego patyczka przesuwamy po soczewce nasz czyścik i gdy stwierdzimy, że wystarczy, to wyciągamy go przy pomocy np. pęsety ( jak nią nie dysponujemy to trzeba przed wrzuceniem czyścika przeciągnąć przez niego kawałek długiej, cienkiej nitki, za którą wyciągniemy go z lampy ).
2 - Średnia:
Robimy to co w punkcie 1 a potem:
Odkręcamy silniczek od regulacji zasięgu i wyciągamy go na zewnątrz, po tym zabiegu cały moduł soczewki powinien dać się dołem swobodnie odchylać "przód/tył". Przy pomocy cienkiego drucika/sznurka mocujemy moduł soczewki w skrajnym tylnym położeniu, wtedy patrząc od przodu lampy, dół soczewki odsuwa się do tyłu na tyle, że robi się dosyć duża szpara pomiędzy soczewką a krawędzią odbłyśnika. Bierzemy cienką mikrofibrę lub podobny materiał o wym. ok. 15cm x 30cm. Zwilżamy go jak w punkcie 1 ( tyle, że tutaj musi to być prawie suche ) i przy pomocy patyczków lub pęsety ( najlepiej 2 szt ) staramy się wsunąć krawędź szmatki pomiędzy soczewkę a odbłyśnik ( zaczynamy od dołu soczewki i przesuwamy całość w górę ). Jak mamy trochę szczęścia to krawędź szmatki wyjdzie na górze soczewki, wtedy łapiemy za oba końce szmatki i czyścimy soczewkę jak pucybut buty . Jeśli przerwa między górą soczewki a odbłyśnikiem jest zbyt mała, to można spróbować pokręcić regulacją położenia lampy ( dwie sześciokątne śruby z boku lampy ), ale wiąże się to z koniecznością ponownego ustawienia świateł po montażu.
No i wersja nr. 3 - Hardcore
Wbrew pozorom, daje najlepsze efekty i nie jest strasznie trudna, ale trzeba się trochę "przełamać". Dlaczego? A no dlatego, że poza wyjęciem silniczka od regulacji zasięgu, trzeba wypiąć cały moduł soczewki z 2 kulek/przegubów, na których trzyma się on na górze, a nie jest to całkiem proste i wymaga użycia pewnej siły ( trzeba najpierw przy pomocy wcześniej wymienionych śrub regulacyjnych cofnąć cały moduł maksymalnie do tyłu). Jak już moduł zostanie wypięty z zaczepów to można go na tyle przechylić/obrócić wewnątrz lampy, że pojawia się możliwość wyczyszczenia soczewki szmatką założoną bezpośrednio na palec. Potem składamy w odwrotnej kolejności i mamy czyściutki układ optyczny.
Czyszczenia samego odbłyśnika przy palniku nie polecam, bo napylony jest na tyle delikatnie, że mocniejsze przetarcie powoduje jego uszkodzenie ( można ewentualnie spróbować, ale naprawdę super, super delikatnie ).
Najlepszy dostęp uzyskuje się po całkowitym otwarciu lampy ( zdjęciu całego przedniego szkła ) ale to już tylko w całkowicie beznadziejnych przypadkach...
Generalnie polecam zacząć od p. 1, bo trudno jest coś popsuć, a będzie łatwiej ocenić czy ilość nalotu na soczewce ( jej części wewnętrznej ) jest na tyle duża, że warto bawić się dalej ( p. 2 lub 3 ).Załączone plikiJest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)
Komentarz
-
-
IMHO w O1 FL światła krótkie nie są wystarczająco dobre. Mam żarówki Philips Premium +30%, czyli takie solidne zwykłe. I też często używam przeciwmgielnych. Porównuję do wcześniejszych aut którymi jeździłem: Focus, Fusion, Astra i Corsa.
Ale najgorsze było rozwiązanie w Punto II przed liftem. Małe, soczewkowe światła i szybko wypalający się odbłyśnik. Przy przebiegu 130 tys. oddałem reflektory do regeneracji bo dosłownie było jakbym z dwoma świeczkami przed autem jechał. Zapytałem raz faceta co miał takie samo auto i podobny przebieg, jak mu świecą, to powiedział, że super, ale jeździ zawsze w nocy z włączonymi przeciwmgielnymi. Ja nie miałem tych przeciwmgielnych na wyposażeniu.
Komentarz
-
-
Zapomniałem dodać, że opis dotyczy OII.
W OIIFL jest zapewne podobnie, ale szczerze mówiąc to nie miałem jeszcze nawet takiej lampy w ręku ( nie mówiąc o zaglądaniu do niej ) także, trzeba by najpierw porównać.
BTW.
Robiłem też taką akcję w Mondeo ( w przedostatniej wersji, tej bez dziennych LED-ów ) i tam jest bajka, bo wystarczy odkręcić wewnątrz reflektora 3 nakrętki i cały moduł soczewki, wychodzi bez problemu na wierzch. Oczywiście ASO nie przewiduje takiej opcji ( tylko wymiana całej lampy - coś chyba koło 2000 pln/szt ) a roboty jest raptem na 1,5 - 2h. :diabelski_usmiechJest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kowal 2002Oczywiście ASO nie przewiduje takiej opcji ( tylko wymiana całej lampy - coś chyba koło 2000 pln/szt ) a roboty jest raptem na 1,5 - 2h. :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
Moim zdaniem - w O2FL dobrze zaznaczona granica światła i cienia zapewne dzięki soczewkom. Na fabrycznych żarówkach natężenie światła przeciętne (chyba w Fabii I było lepsze, ale gdzieś czytałem, że o ile zaletą technologii soczewkowej jest lepszy rozkład światła, to wadą jest właśnie mniejsze jego natężenie), po zmianie żarówek na Philips Extreme jest zauważalnie jaśniej, ale też plama światła na drodze mniej jednolita, a granica światła i cienia mniej ostra. Być może przy jaśniejszych żarówkach wychodzą niedoskonałości reflektorów. Oczywiście reflektory były ustawiane po zmianie żarówek. Generalnie nie narzekam na światła, jaśniej przy żarówkach halogenowych (homologowanych, a nie wynalazkach o większej mocy) już być nie może, ale rozkład światła mógłby być z pewnością lepszy.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez krystianmxZamieszczone przez beavisoMam komplet żarówek Osram Night Breaker+ i nie narzekam. Na pewno nie są to światła ani słabe ani nawet przeciętne.
M.
Komentarz
-
-
mi się fabryka przepaliła po ok 20kkm, wymieniłem na BOSCH Xenon Silver, oczywiście H7, o dozwolonej mocy i bez tam żadnych naleciałości ksenonowych czy niebieskich poświat...
w każdym razie jeżdżę na nich już całkiem długo i nie narzekam, jak klosze są czyste to światełko dają pierwszak klasa.
o te:
Nie polemizuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem...
mój szkodnik
Komentarz
-
Komentarz